W mojej ulubionej piekarni w Pistoi Irene sprzedaje (na zamowienie) make. Poprosilam, zeby odlozyla dla mnie troche tej zytniej. Postanowilam zrobic eksperyment - dlugie paleczki, ktore mozna obwinac wedlinami lub serami. Paleczki nie wyszly dlugie, gdyz nie mialam czasu robic dlugich rulonow. Zrobilam wersje "krotka". Oto przepis:
ZYTNIE PALECZKI
Składniki:
500 gram mąki zytniej
25 gram świeżych drożdży
50 gram rodzynek
30 gram sezamu
70 gram oliwy z oliwek
100 gram wody
trochę masła do wysmarowania formy
Przygotowanie:
W kubeczku z małą ilością wody i mąki rozpuszczamy drożdże. Odstawiamy do wyrośnięcia. Następnie z mąki, wody, drożdży, oliwy, rodzynek, sezamy wyrabiamy ciasto. Odstawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (ciasto przykrywamy ściereczką).
Z ciasta "rolujemy" dlugie paseczki, kładziemy na wysmarowanej blasze.
Pieczemy przez około 15 minut w 220 stopniach.
Paleczki zanioslam do sprobowania sasiadce z dolu oraz Ezio i Giusy ze spozywczego. Giusy kroila sobie mortadele i obwijala ja wokol paleczek. Zjadala jedna po drugiej.