Tak jak w kazdym zakatku swiata, w kazdym kraju i regionie, tak rowniez w Toskanii mieszkaja bezdomni. Na przyklad we Florencji w godzinach przedpoludniowych zbieraja sie na Placu Santissima Annunziata, gdyz wydawane sa darmowe obiady. Wiem, ze w Mediolanie istnieje taka placowka gdzie wydawane sa najpotrzebniejsze artykuly spozywcze. Przychodza nie tylko bezdomni, ale rowniez ludzie w trudnej sytuacji zyciowej (brak pracy, bardzo niska emerytura itd.). W moim miescie, w Pistoi, istnieje stowarzyszenie ,ktore pomaga najbiedniejszym: kupuje zywnosc oraz placi rachunki.
Zimowy okres jest bardzo ciezki dla osob, ktore nie maja domu. Widzialam, ze niektorzy spia w podziemiach stacji kolejowej we Florencji.
W podziemiach we Florencji
Na stacji w Lucce rzuca sie w oczy duza kartka z informacja o otwarciu noclegowni.
Dobrze, ze miasto pomaga osobom w trudnej sytuacji. Te dni w Toskanii sa naprawde bardzo chlodne.