Dzisiaj podobno jest dzien Swietego Antoniego, patrona zwierzat. Dawniej tego dnia chodzilo sie do kosciola i ksiadz swiecil nasze zwierzeta.Przy tej okazji rozdawano dzieciom poswiecone pieczywo - buleczki swietego Antoniego.
Na Placu Sali w Pistoi jedna z piekarni (dla sprecyzowania ta najdrozsza) wywiesila dzisiaj napis na drzwiach: "Buleczki Sw.Antoniego".
Zarobila dzisiaj chyba krocie.Wszyscy zaciekawieni napisem wchodzili do srodka i na polkach wyszukiwali nowosci. Utworzyla sie kolejka. Kazdy bral minimum 6 buleczek i sluchal sprzedawczyni, ktora jak nakrecona katarynka opowiadala w kolko te sama historie o Sw.Antonim.
Moja tesciowa tez weszla i zakupila je: dla Julci (prawie 2 lata) i starszego syna (44 lata). Po czym orzekla, zebysmy biegly na Plac Mazzini bo tam w kosciele mnisi rozdaja buleczki. W kosciele ani sladu po buleczkach ani po mniachach ani po kimkolwiek.
Smakowite!
OdpowiedzUsuń