Strony

▼

poniedziałek, 5 września 2011

Toskanskie mleczne ciasto

W ksiazce sprzed bardzo wielu lat znalazlam przepis na mleczne ciasto. Latwe i szybkie w wykoniu nie przekonywalo mnie iloscia skladnikow. Na 1 litr mleka podano, ze nalezy dodac 50 gram maki? To tak jakby mleko wrzucic do piekarnika i czekac, az "przeistoczy" sie w ciasto?! Postanowilam zmienic przepis, oto on:

Mleczne ciasto (Torta di latte)
Skladniki:
400 ml mleka
250 gram maki
3 lyzki cukru
3 jaja
1 opakowanie cukru waniliowego
1-1,5 lyzki cynamonu
maslo do wysmarowania blachy oraz bulka tarta do posypania blachy

Przygotowanie:
W misce rozbijamy jaja i miksujmy je z cukrem. Dodajmy mleko, cukier waniliowy i cynamon. Miksujemy. Dodajemy powoli make i miksujemy na jednolita mase.


Okragla blache smarujemy maslem oraz posypujemy bulka tarta.


Wlewamy do niej ciasto. Pieczemy 40-45 minut, az ciasto lekko zbrazowieje.

Torta al latte
Ciasto jest dosc dziwne, bo nie dodaje sie do niego proszku do pieczenia. Jest solidne, ale miekkie. Smakuje mlecznie i cynamonowo. W oryginalnym przepisie mowa o tym,zeby ciasto podawac zimne. Ja z ciekawosci sprobowalam jeszcze goracego i tez mi smakowalo.
o

9 komentarzy:

  1. Aciri5 września 2011 09:02

    Nabrałam ochotę na to ciasto i jak zrobię to dam znać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. asieja5 września 2011 11:35

    ciekawe bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda5 września 2011 15:18

    To musi być smaczne pomimo, że wygląda dosyć dziwnie :) Do tej pory robiłam tylko chlebek mleczny a tu ciasto! :) Po powrocie z urlopu na pewno wypróbuję! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aleksandra Seghi5 września 2011 16:54

    rzeczywiscie jest dziwne, po przekrojeniu nie wyglada rewelacyjnie. jednak smak jest dobry. pozdr., A. ps.milego urlopu! (czyzby do Polski?)

    OdpowiedzUsuń
  5. Magda5 września 2011 21:47

    Urlop dopiero za 3 tygodnie ale póki co to jesteśmy z mężem na 'diecie' przed właśnie wakacjami między innymi w Polsce, także dlatego to ciasto musi poczekać ale na pewno je zrobię! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mażena5 września 2011 21:48

    Interesujące, spróbuję, jeszcze ciepłego!
    Niesamowite dajesz inspiracje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aleksandra Seghi5 września 2011 23:14

    dziekuje za mile slowa. pozdrawiam, A.
    ps. caly czas po glowie chodzi mi slodkie, a to przez lekkie napiecie zwiazane z premiera pierwszej ksiazki. wczoraj znalazlam super przepis na czekoladowe salami, na sam widok zdjecia leci slinka. koniecznie musze je wykonac, tylko kiedy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Aciri6 września 2011 08:50

    Zrobiłam już wczoraj po południu:) i większość zjadłam osobiście:). Jest specyficzne, ale mi smakowało:) - na coś takiego właśnie wczoraj miałam ochotę:) A teraz czekam na to czekoladowe salami...

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleksandra Seghi6 września 2011 13:52

    ale jestes szybka! ciesz sie, ze smakowalo. salami wkrotce...pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń