Strony

▼

sobota, 18 lutego 2012

Karczochowo

Moja tesciowa nie przestaje kupowac karczochow. Po prostu nie moze bez nich zyc.


Rowniez wczoraj wybrala sie na warzywne zakupy. Ponarzekala, pogrymasila, zeby sprzedawca ja dobrze potraktowal.


W koncu wziela 10 ogromnych karczochow. Jeszcze wybierajac juz myslala co z nich przyrzadzic.


Sprzedawca, jak zawsze mily dla Marii, dodal gratis natke pietruszki oraz lodygi wloskiego selera.


Jestem pewna, ze dzisiaj karczochy plywaja juz w oliwie, sa usmazone lub uduszone.
o

11 komentarzy:

  1. Małgosia18 lutego 2012 07:29

    Piekne sa! Nigdy nie widzialam takich z liscmi, bo u nas mozna, co najwyzej, same glowki kupic :) A ty? Lubisz karczochy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleksandra Seghi18 lutego 2012 07:42

    Lubie,ale w rozsadnej ilosci. Natomiast moja tesciowa jak zaczyna je przerabiac, to hurtowo... pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aciri18 lutego 2012 09:59

    Przepieknie wyglada taki karczochowy bukiecik:)

    OdpowiedzUsuń
  4. shinju18 lutego 2012 11:59

    MMmm, chciałabym takich dobrze przyrządzonych, świeżych karczochów spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy18 lutego 2012 21:40

    Ja jeszcze nigdy karczochów nie jadłam szczerze mówiąc a chciałabym je spróbować. Tu w Anglii raczej rzadko je widuję, prawie nogdy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aleksandra Seghi19 lutego 2012 02:07

    to by sie moja tesciowa ucieszyla, gdyby Cie poznala! karczochy od rana do nocy! pozdr.,A.

    OdpowiedzUsuń
  7. ina i Sewa19 lutego 2012 16:26

    Karczochy piękne, Teściowa ok.:)
    Scena jak z filmu "Pod słońcem Toskanii" - mojego ulubionego o Włoszech :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy19 lutego 2012 20:10

    Ja też uwielbiam ten film! Już nawet nie wiem ile razy go oglądałam, bo praktycznie co chwila gości na moim ekranie!
    SUPER, SUPER, SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mażena20 lutego 2012 23:18

    Swietnie to ujełas. Z karczochami mam problem jak ze szparagami. Raz wyjda a raz nie..chyba zalezy od ich swiezosci?
    A w Warszawie jest ulica Karczocha.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aleksandra Seghi21 lutego 2012 04:10

    O to sympatycznie, ciekawe dlaczego ja tak nazwali? pozdr.,A.

    OdpowiedzUsuń
  11. Monika26 lutego 2012 16:39

    karczochów jeszcze nie jadłam, wyglądają pięknie i ciekawe jak smakują, chętnie bym spróbowała...

    OdpowiedzUsuń