Strony

sobota, 4 lutego 2012

Lody cappuccino

Bardzo Was przepraszam, wiem ze jest srodek zimy, w Polsce mrozy. Ale po prostu ten przepis chodzi za mna juz drugi tydzien. A to za sprawa pewnej ksiazki kupionej na stoisku ze starymi ksiazkami w Lucce. Tytul ksiazki: Capuccino - tradycja i sztuka napoju, ktory zdobyl Wlochy. A w srodku oprocz historii rowniez przepisy. Przypadl mi do gustu szczegolnie jeden z nich, a mianowicie lody o smaku cappuccino. Przepis bardzo bardzo latwy. Przeczytajcie:

Gelato al cappuccino
Skladniki:
1 szklanka kawy espresso
1 szklanka smietany
100 gram cukru

Przygotowanie:
Parzymy kawe.


Kiedy kawa jest jeszcze goraca rozpuszczamy w  niej cukier. Odstawiamy do ostygniecia. Nastepnie kawe oraz smietane wlewamy do garnuszka. Gotujac na malym ogniu doprowadzamy do pierwszego wrzenia.


Przelewamy do niezbyt glebokich naczynek. Czekamy az ostygnie.


Wkladamy do zamrazalki na 3-6 godzin. Gotowe!

12 komentarzy:

  1. Olu, lody powinno się jesc wlasnie zima:). Wlasciwie przez caly rok jest na nie dobra pora:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lody o kazdej porze roku sa pyszne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie imbryczka przypomniało mi ze też taki mam. Idę robić kawę, może część przeznaczę na lody bo przepis bardzo zgrabnie podany, dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to ja tez ide na kawke. Mirku, jak zrobisz lody, to daj znac. Ciekawe jak wyjda? U mnie juz sladu po nich nie ma. Pozdr.,A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Napewno wypróbuję Pani Olu! Póki co muszę sprawić sobie taką caffettiere jaką ma Pani, oryginalną włoską.

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga Pani Joanno, ewentualnie jesli ma pani ekspres ,to nawet szybciej przygotuje pani kawe. ja musialam robic na kilka razy, gdyz moja "moka" jest na dwie male kawki espresso. Pozdrawiam,A.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zacieram ręce z zimna, nos zimny, dwa swetry, ale lodów to mi się chce, zwłaszcza takich :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka włoska "moka" rozszczelniła nam sie, te kupione w Polsce cos zle parzyly albo my cos zle robilismy. Kawa ztego urzadzonka wyborna, tylko faktycznie mala. Ja uzywalam jednoosobowo. Tak zanecilas,ze zrobilam w poludnie kawe z lodami o czym teraz donosze, bo nie mialalm czasu od kilku dni na pisanie. Ale takie lody musza byc pyszne o kazdej porze roku!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Olun ekspresu niestety nie mam a może i nawet 'stety', bo ja to jestem taka 'vintage' i lubię ogromnie wszystko po staroświecku:) Choć nie powiem, że nowoczesność ratuje w wielu sytuacjach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pani Asiu, ja kawe tez robie troche na stary sposob, gdyz miele ja recznie w mlynku. Oj potrzeba duzo czasu, zeby zmielic jedna porcyjke. Pozdrawiam, widzialam pani bloga, bardzo bardzo interesujacy,A.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję bardzo:) Ja Pani bloga także bardzo lubię, bo opowiada mi o codziennym życiu we Włoszech, w Toskanii. Jeszcze nigdy nie byłam we Włoszech ale planuję pojechać tam nie raz a napewno w niedalekiej przyszłości. Szczególnie interesuje mnie i zachwyca Toskania właśnie. Poza tym uczę się języka włoskiego sama w domu i czasem oglądam włoskie filmy, by przyswajać język. Może poleciła by mi Pani jakiś włoski film??
    Pozdrawiam
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam Pane e tuliani ( http://it.wikipedia.org/wiki/Pane_e_tulipani ). Pozdr.,A.

    OdpowiedzUsuń