Dzisiejszy post dedykuje Danielowi oraz jego wspanialym toskanskim serom.
O Danielu pisalam w "Slodkich pieczonych kasztanach". Wreczylam mu egzemplarz ksiazki, a on wglebil sie w jej zdjecia (niestety tekst po polsku).
Sery Daniela slyna na cala Toskanie. Roznego smaku ricotty, pecorino pol-dojrzale lub dojrzale kusza kazdego, kto przechodzi obok jego stoiska. Nie bede sie duzo rozpisywac. Zobaczcie sami, jaki wybor!
Ser pecorino dojrzewajacy w lisciach orzecha
Ser pecorino dojrzewajacy w sianie
Ser pecorino dojrzewajacy w lisciach tytoniu (?!)
Ciekawostka: swiezy ser kozi z makiem
Ser plesniowy z mleka krowiego
Serki plesniowe z mleka krowiego
Male ricotty
Ktorego sera byscie sprobowali?
Protestuje!!!
OdpowiedzUsuńJak mozna wystawiac nas,czytajacych bloga,na taka probe! Moje kubki smakowe zwariowaly,a zdjecie serow ricotta mnie dobilo:)
Mialabym powazny dylemat,na ktory z tych serow sie skusic? Kazdy wart grzechu lakomstwa :)
Smacznego dnia! Ide zjesc bialy polski ser ,z miodem,aby oslodzic "stres" po obejrzeniu foto-relacji ze swieta...serow Daniela.
O rety... Cudowne. Zaskoczyło mnie to siano i tytoń:) Ale spróbowałabym, uwielbiam pecorino - o istnieniu, którego dowiedziałam się z resztą z Twojej książki:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie fantazja podpowiada smaki i zapachy...
OdpowiedzUsuń