Na te okazje wszystkie panie szykuja sie, maluja, elegancko ubieraja. Powiem szczerze, ze przydalaby mi sie pomoc bloggerki Nikki, ktora jest ekspertka w makijazu. Ja kiepsko z tym sobie daje rade. Odkad nie pracuje w biurze, nie maluje sie ani nie nosze wysokich obcasow. A kiedys bez nich nie moglam wyjsc z domu. Kwestia przyzwyczajenia. Teraz nosze buty na plaskim obcasie, a w lato tzw. infradito ("klapki"). Na Dzien Kobiet zalozylam jednak obcasy.
Poszlyszmy do restauracji pizzerii Arca w Pistoi.
W srodku przy stolikach same kobiety.
Na poczatek zamowilysmy przystawki: crostini, grilowane warzywa i tzw.tris tj.przystawka skladajaca sie z 3 elementow: w tym przypadku byl to maly omlecik ze szpinakiem, polenta oraz rogaliczki z kozim serem.
Nastepnie przeszlysmy do pizzy, oto one:
Pizza z grilowanymi warzywami
Margherita
Pizza ze swiezymi pomidorami, mozzarella buffala, bazylia oraz oregano
Na koniec kawa, na ciasto zabraklo miejsca. Pizze byly bardzo duze.
Lisa w krotkim rekawku!
Na koniec zrobilysmy wspolne zdjecie. Z restauracji wyszlysmy ostatnie!
Po lewej: Lisa, Elena, Valentina. Po prawej: ja, Laura i Linda