Strony

poniedziałek, 28 maja 2012

Raz, dwa, trzy i festa gotowa

Oto jak Wlosi potrafia sie bawic. Wystarczy zamknac kawalek ulicy, zaprosic troche stoisk, zrobic pare inicjatyw (typu: rzut do celu, czesanie, malowanie, plywanie...). Zobaczcie sami jak to bylo w sobote w Redolone, frakcji Cantagrillo (prowincja Pistoi).


Na wstepie mozna bylo obejrzec stare i nowe traktory, zapowiedz sianokosow w czerwcu:



















Pozniej mozna bylo skosztowac wina pobliskiego producenta. Wszyscy przystawali:



Pyszne, slodkie wino - czemu nie! Do tego ciasteczka cantuccini, mniam.


Tuz obok rzut do celu:


Bylo stoisko miejscowej fryzjerki, kolejka do gratisowego czesania nie konczyla sie ani na chwile:


Dzieci tez mialy duzo rozrywek, ponizej przyklady:





Teatrzyk kukielkowy od tylu









Czego to nie wymyslono na tej imprezie! Ustawiono mini-basen i pokazywano dzieciom, jak nurkowac pod woda. Mozna bylo oczywiscie sprobowac sie zanurzyc:



















Na koniec atrakcja dla starszych: wybor Miss Cantagrillo! Oto kandydatki:


Nie ukrywam, ze meska czesc widowni sledzila wybory z wielkim zainteresowaniem.


Popoludnie dobiegalo konca, a w kuchni polowej przygotowywano grilla.






Wszystko gotowe do przyjecia gosci












Przez caly czas mialam na oku pewnego starszego pana. Gdzie sie odwrocilam, on byl:



















Dla dzieci, ktore braly udzial w siatkowkowym konkursie ufundowano piekne medale:


Spragnieni slodyczy mogli zakupic brigidini, ktore sprzedawca pakowal na biezaco:


Jak Wam sie podoba festa w Redolone?

2 komentarze:

  1. Podoba mi się, brakuje mi w Polsce takich spontanicznych wydarzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie! Super fajnie!
    Jak duze jest to miasteczko?Czy u Was sa takie tradycje spontanicznej zabawy na ulicy,czy taka festa jest z okazji "czegos tam"?
    Pomysl wart nasladowania.
    Kupuje to! :))

    OdpowiedzUsuń