Na wstepie mozna bylo obejrzec stare i nowe traktory, zapowiedz sianokosow w czerwcu:
Pozniej mozna bylo skosztowac wina pobliskiego producenta. Wszyscy przystawali:
Pyszne, slodkie wino - czemu nie! Do tego ciasteczka cantuccini, mniam.
Tuz obok rzut do celu:
Bylo stoisko miejscowej fryzjerki, kolejka do gratisowego czesania nie konczyla sie ani na chwile:
Dzieci tez mialy duzo rozrywek, ponizej przyklady:
Teatrzyk kukielkowy od tylu
Czego to nie wymyslono na tej imprezie! Ustawiono mini-basen i pokazywano dzieciom, jak nurkowac pod woda. Mozna bylo oczywiscie sprobowac sie zanurzyc:
Na koniec atrakcja dla starszych: wybor Miss Cantagrillo! Oto kandydatki:
Nie ukrywam, ze meska czesc widowni sledzila wybory z wielkim zainteresowaniem.
Popoludnie dobiegalo konca, a w kuchni polowej przygotowywano grilla.
Wszystko gotowe do przyjecia gosci
Przez caly czas mialam na oku pewnego starszego pana. Gdzie sie odwrocilam, on byl:
Dla dzieci, ktore braly udzial w siatkowkowym konkursie ufundowano piekne medale:
Spragnieni slodyczy mogli zakupic brigidini, ktore sprzedawca pakowal na biezaco:
Jak Wam sie podoba festa w Redolone?
Podoba mi się, brakuje mi w Polsce takich spontanicznych wydarzeń :)
OdpowiedzUsuńCudnie! Super fajnie!
OdpowiedzUsuńJak duze jest to miasteczko?Czy u Was sa takie tradycje spontanicznej zabawy na ulicy,czy taka festa jest z okazji "czegos tam"?
Pomysl wart nasladowania.
Kupuje to! :))