Raz na jakis czas trzeba skosztowac nowej pizzy.
Wczoraj wraz z naszymi znajomymi pojechalismy do Poggio a Caiano, niedaleko Florencji. To Paolo polecil nam pizzerie (ten Paolo od schiacciaty florenckiej z ksiazki Slodkie pieczone kasztany).
Menu wypelnione bylo po brzegi ciekawymi pizzami oraz calzone. Julcia wziela pizze La Regina z pomidorkami czeresniowymi, Alessandro: Vegetariane z baklazanami, czarnymi oliwkami, cukinia i papryka.
A ja wybralam calzone ze szpinakiem i gorgonzola.
Wszystkie pizze byly bardzo sycace. Moja dodatkowo zostala polana sosem pomidorowym.
Julcia spojrzala na Paolo i Simone, ktorzy polali swoje pizze oliwa (pikantna!).
Zrobila wiec to samo... W rezultacie musialam zjesc jej pizze i odstapic moja ze szpinakiem.
A Wy jaka pizze ostatnio jedliscie?