Przed moim domem roslo mnostwo drzew oliwkowych. Z pewnoscia pamietacie, bo co jakis czas wklejalam zdjecia. Zobaczcie co pozostalo z tego pieknego widoku:
Przez pare dobrych dni robotnicy wykopywali suche drzewka, wyciagala je koparka i odrzucala na bok. Potem pocieto je na kawalki i ulozono na stos. Widok, ktory przynosi smutek i lzy.
W zeszla niedziele bylam w rejonie Chianti. Spojrzalam pod nogi i nie wierzylam wlasnym oczom:
Sucha, popekana ziemia, ktora dawno nie widziala wody...