Przechodzac ulica, na ktorej znajduje sie Teatr Manzoni, postanowilam zajrzec do pobliskiej piekarni. Oprocz pieczywa wypiekaja tam dluuuuuugie pizze, ktore oczywiscie kroja na kawalki i sprzedaja na wage.
Wlasciciele sa tak mili, ze poswiecili mi pare minut na opowiedzenie i pokazanie jak robia pizze. Oto krotki filmik:
Mlody piekarz zadeklarowal, ze bardzo chetnie przyjedzie do Polski by poprowadzic kurs pieczenia wloskiego chleba i pizzy. Jest bardzo chetny na wpolprace. Kto wie, moze kiedys zorganizuje taki kurs? Osobiscie podoba mi sie ten pomysl!