Przed spakowaniem...
... i po.
Malgosia Matyjaszczyk powierzyla mi bardzo delikatna przesylke: dwie dachowki dla jednej pani w Polsce. Strasznie boje sie, czy dojda cale i zdrowe. Staralam sie jak moglam, by zapakowac je nalezycie. Oblozylam "babelkami", potem kartonem, ubraniami... Zuzylam dwie tasmy brazowe, te do pakowania paczek. Ale dopoki nie otworze paczki w Polsce, to nie bede spokojna.