Na placu Sala w Pistoia wszystko po staremu (powiedzialaby moja babcia) - starsi panowie oblegaja jedyna laweczke przed barem, inni stoja na srodku placu i glosno rozmawiajac gestykuluja rekami.
Jedyne co sie zmienilo to ceny karchochow, ktorych odmiana nazywa sie "mamma". Sa bardzo duze i okragle. Cena wysoka, bo sztuka 1,40 euro!! Mamy sa najlepsze, stad nie ma problemu z ich sprzedaza.