niedziela, 11 września 2011

W Polsce

Wczoraj poznym wieczorem wyladowalysmy w Warszawie. Z Forli' wylatywalysmy  w krotkich spodenkach i bluzeczkach na ramiaczka. W Warszawie 20 stopni mniej. W samolocie na szybko wyszyscy sie przebierali. Buty klapeczki bez skarpetek pozostaly na nogach.
Poranek rozpoczelysmy w centrum handlowym. Zakryte buty, sweterki, grubsze spodnie.
Potem pojechalysmy do Miedzywinami , by omowic szczegoly spotkania. Moge Wam zdradzic, ze wraz z wlascicielem - rodowitych Wlochem, bedziemy gotowac podczas spotkania!! Juz nie moge sie doczekac!!