piątek, 20 stycznia 2012

W zlobie lezy

W Bazylice w Pistoi jeszcze swieta. W dolnej czesci kosciola stoi jeszcze zlobek.


Jak co roku zaskakuje oryginalnoscia. Tym razem artysta Franco Melani (chyba ten sam, ktory jest miejscowym projektantem mody) wykonal zlobek z makaronu!!
A jakze, przeciez nie ma to jak pasta!!
Oto kilka zdjec:















Nastroju dodaja koledy plynace z glosnika, w wykonaniu Andrea Bocelli. Co kilka minut gasnie oswietlenie, a nad zlobkiem pojawia sie gwiazda betlejemska, ktora wedruje przez cala sciane.


Przy zlobie lezy ksiazka pamiatkowa, do ktorej mozna sie wpisywac.


Zlobek bedzie stal az do marca, podobno wszytko dlatego, ze jest on atrakcja dla turystow odwiedzajacych miasto.

8 komentarzy:

  1. Niewatpliwie to super atrakcja. Swietny pomysl!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie to podoba ! Tradycja w polaczeniu z nowatorskimi pomyslami,to jest to!
    Pamietam szopke w Pistoi w 2008 roku.Tez gaslo swiatlo i pojawiala sie gwiazda betlejemska.
    Dokonalam wpisu do ksiegi pamiatkowej,bylo wielu turystow.
    Ma racje Mirek-fajny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie ze zobacze te atrakcje na wlasne oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Atrakcja taka fajna, ze z Julcia chodzimy tam codziennie. Podoba jej sie mrok i gwiazda przechodzaca po niebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie macie wątpliwości gdy użyte do takiej szopki jest pożywienie? Ja mam jakoś wszczepione przez pana od metodyki plastyki, by nie używać produktów spożywczych do tworzenia dzieł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój tata też mnie prowadzał na Miodową do szopki do ks.kapucynów, pamiętam to ponad 40 lat...

    Też nie przepadam za dekoracjami z żadnych produktów, nawet makaronu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym bardziej, gdy pomyślę o ciągłych wizytach żebraków u nas, z chęcią zjedliby ten makaron. Aż mi głupio czasami, gdy nie mam czego im dać do jedzenia.

    OdpowiedzUsuń