środa, 1 lutego 2012

Jeden dzien w roku ze sniegiem

W miescie Pistoi raz do roku pada snieg (w gorach pada czesciej i utrzymuje sie przez jakis czas). W nocy wialo i huczalo. Myslalam, ze zostaniemy w domu. Jednak chec zrobienia zdjec byla silniejsza. Tak wiec postanowilysmy przejsc sie do Giusy i Ezio i kupic kawalek pizzy.


Ulice wymarle, co jakis czas przejezdza auto z lancuchami na oponach.


Giusy zdziwiona, ze wyszlysmy z domu w taka pogode. Dzisiaj i jutro szkoly sa zamkniete.
- Ale teraz wracacie juz do domu? - pyta dla upewnienia.

 Foto by Julcia




















Na termometrze 0 stopni. Jutro bedzie juz po zimie...

4 komentarze:

  1. Przy zerowej temperaturze zamykaja szkoly?
    To chyba dzieci wloskie czekaja na zime?
    Zreszta chyba tylko dzieci w roznych krajach czekaja i lubia zime...
    Pozdrowienia,u mnie za oknem -10.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak rano wychodzilam do pracy bylo -20... U nas chyba przy takiej temperaturze zamykaja szkoly. Ciekawe o ktorej godzinie jest mierzona temperatura zeby oznajmic ze szkola bedzie zamknieta. Dzis rano wlasnie opowiadalam kolegom w pracy ze Wlosi natychmiast zakladaja lancuchy no i prosze sprawdza sie ponownie:) Ciekawe co Wlosi by zrobili jakby bylo -20? Czy wtedy zamykaja wszystko?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa czy do jutra już rzeczywiście będzie po śniegu. U mnie -17 było rano a jutro ma być jeszcze zimniej.

    Pozdrawiam Ewa
    http://blog.calimera.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Maiłas frajde z tym sniegiem, bylas troche jak w domu...

    OdpowiedzUsuń