Niesamowite wrazenie robi wjazd do centrum ruchomymi schodami. Znajdujemy sie jakby w podziemiach miasta, wszystko w czerwonej cegle. Potem wychodzimy na "powierzchnie" i znajdujemy sie w samym centrum miasta.
Przy glownej ulicy znajduje sie sklep Perugina - slawnych czekoladek. Weszlismy do srodka, ale bylo tam jakos "kiczowato". Czekoladki z pluszakami i roznymi innymi gadzetami, wyobrazalam sobie, ze bedzie ladniej. Ceny wysokie powoduja, ze w srodku nie bylo nikogo z kupujacych. Ludzie wchodzili i wychodzili. Szkoda, wystarczyloby tak niewiele a sklep bylby oblegany. To przeciez Perugina!
Mielismy ochote na zwiedzenie Muzeum Czekolady, ale zabraklo czasu. Nastepnym razem. I moze w chlodniejsze dni.
Plac IV Novembre i Fontana Maggiore z XIII wieku
Z Perugi udalismy sie do Gubbio (a o tym bedzie jutro).
Ladnie tam i jeszcze wakacyjnie..
OdpowiedzUsuńOj, tak. Duzo turystow. Chcialoby sie pojezdzic i pozwiedzac.
UsuńDzięki Twoim wpisom czuję się jakbym tam była! Dzięki:-)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo, sle usmiech :)
Usuń