środa, 21 marca 2012

Samolotowo i w kraju

Oczekujac na samolot, obok mnie w poczekalni siedzial pewien Wloch. Rozmawial przez telefon prawdopodobnie ze swoja dziewczyna. Tak jej mowil:
- Iwonka, jak bede juz na miejscu, to do Ciebie zadzwonie i podam sluchawke, bo tam w Polsce nikt nie zna wloskiego.
Moim zdaniem pan nie ma racji. Wiekszosc osob, ktore znam, mowia w tym jezyku. Niektorzy wladaja nim wysmienicie, niektorzy nieco gorzej. Ale potrafia sie porozumiec. Duzo osob mialo wloski (lub ma) w szkole, na uniwersytecie. Niekotrzy uczeszczaja na prywatne lekcje.
Tak wiec czy pan Wloch z poczekalni samolotowej mial racje czy nie? Jakie jest Wasze zdanie.
W samolocie towarzyszyly nam: Krolewna Sniezka, 7 krasnoludkow, Mickey, Kuku (tlum.Gufi), Minnie, Barbapapa, Barbamama, Barbabella, Barbalalla, Ala (ludzik z Playmobila). Mimo turbulencji Krolewnie Sniezce spalo sie bardzo dobrze.


A dzis po poludniu mialam spotkanie w wydawnictwie. Prawdopodobnie w dniach 16-18 kwietnia bede w Gdansku, Bydgoszczy i jeszcze trzecim pobliskim miescie. O szczegololach oczywiscie poinformuje. Radio zostalo przeniesione na 28 marca. Bede informowac na biezaco.

 Jak widac na zdjeciu, w Warszawie mocno dzis wialo

Dzien zakonczylam jak typowa Polka mieszkajaca za granica, bywajaca czasem w kraju: zjadlam kiszone ogoreczki i bigosik!
Do kuchni toskankiej powroce wkrotce...

5 komentarzy:

  1. Zgadzam sie, duzo osob w Polsce zna wloski!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A niech pan Wloch uczy sie polskiego, skoro jedzie do Iwonki :) A tak na serio, sadze, ze sporo ludzi zna wloski. Ja co prawda sie do nich nie zaliczam, ale wsrod moich znajomych jest kilka osob znajacych ten jezyk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ty Andrzejku znasz francuski i hiszpanski , wiec z Wlochem sie dogadasz (nie wspomne o Twoim niemieckim,angielskim i rosyjskim).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez sie zgadzam :duzo ludzi zna w Polsce jezyk wloski. A juz na pewno pojedyncze slowa,przy pomocy ktorych mozna sie porozumiec :
    "Arrivederci Roma":)) amore,azzuro,,ciao,bella,dolce vita,pizza,pasta,cafe,saghetti,un italiano vero,senza una donna,o sole mio,
    etc.etc.
    Czy osoby towarzyszace Wam w podrozy lecialy na gape?!Mam nadzieje,ze nie mialy swoich bagazy ,one same przeciez byly nadbagazem...

    OdpowiedzUsuń
  5. Moi znajomi raczej angielski i niemiecki.Plus francuski. Włoski jest obecny, czesciej niz np. hiszpanski; co racze potwierdza popularnosc. Druga grupa wloskiego to jego hobbisci i sympatycy, do ktorej ja sie zaliczam...

    OdpowiedzUsuń