Miasto Pistoia niestety sie nie popisalo. Zamiast zjednoczyc razem mieszkancow - kibicow, to wszyscy tulali sie po miescie w poszukiwaniu duzego ekranu.
Na Placu Bazyliki prawie wszystko przygotowane do wydarzen lipcowych, trzeba bylo tak niewiele by wszystko zorganizowac!
Przynajmniej na Placu Sali zorganizowaly sie restauracje. Kazda z nich wystawila telewizor na zewnatrz.
Bary w innych czesciach miasta po prostu "zamykaly sie".
Tulajacy sie kibice trafiali pod Galerie, gdzie jeden ze sklepow ustawil dosc duzy ekran.
Jedyna "duza" strefa kibica w Pistoi
W Galerii bylo tak glosno od trabek, ze postanowilismy obejrzec mecz w gronie bardzo kameralnym. Przejezdzajac przez Plac Mazzini widzielismy jeszcze jedna mala strefe kibica:
Glupota te strefy kibica, potem tylko brud i smrod w okolicy! Tym bardzie, ze dzisiaj prawie kazdy ma telewizor w domu.
OdpowiedzUsuńA ja meczu nie oglądałam bo to za duże emocje ale byłam w tym czasie na koncercie w synagodze.Na zakończenie mistrz ceremonii podał informację ,że włosi przegrywają 2:0 i rozległ się ogólny odgłos zawodu. Chyba wszyscy kibicowali Włochom. Gdy wróciłam do domu , było już po. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńA my mielismy piekna prywatna strefe kibica, troche nas przegonil deszcz ale dokonczylismy ogladanie w domu a nie w ogrodzie. Smutek niestety... Ale tak jak nam spiewali my zaspiewalismy Wlochom: "Wlosi, nic sie nie stalo;)"
OdpowiedzUsuńNiestety zawiodl "boski" Mario,ale rzeczywiscie
OdpowiedzUsuńnic sie nie stalo.Trzeba cieszyc sie,ze dostalismy dawke pozytywnej energii,potrafimy sie bawic i zdalismy egzamin z organizacji
duzych i malych imprez,stref kibica itp.itd.
W Wieliczce Wlosi mieli niesamowite powitanie, jakby wygrali. Konfetii, spiewy..
OdpowiedzUsuńW Polsce kawiarnie jakby chcialy wlaczyc tv na mecz to musialy wniesc oplate dla UEFy;
strefa kobica to tez nie moja bajka, ale samorzady lokale skupija kibicow w jednym miejscu i to chyba dobrze, chocby dla bezpieczenstwa. Zalezy jak to woli pokazywac emocje. A Wlochow szkoda i juz!
Niestety trudno, wygfrali Hiszpanie choć kibicowałam Włochom, ale cóż Hiszpanie graji fantastycznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
j