Nie moge sie nadziwic, ze 40 dni w Polsce przelecialy jak szalone. Wczoraj po raz ostatni spotkalam sie z czytelnikami Smakow Toskanii. Pora wracac do Toskanii...
Zapraszam na relacje:
Do Polski przyjade w grudniu, tak jak zawsze, na Swieta. Podczas spotkan autorskich dostalam kilka zaproszen, by opowiedziec o kuchni toskanskiej. W zwiazku z tym spotkania z autorem beda kontynuowane.
Dziekuje za niesamowite chwile, dalas mi tyle przyjemnosci i Twoja toskanska ksiazke. Wszystko co dobre szybko sie konczy. Wspaniale, ze niedlugo wracasz. Zycze spelnienia marzen, satyskacji z pracy i tego abys mogla szybciutko gotowac w toskanskim kamiennym domku. Sobie pożycze kolejnego spotkania w Polsce a moze i kawe we Wloszech w twojej ulubionej knajpce!
OdpowiedzUsuńPowodzenia, pozostaje mail i blog.
Odpocznij troszeczke! I wracaj!
Mam nadzieję, że się spotkamy w grudniu. Pozdrawiam i do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńMoje Drogie, bardzo dziekuje za te przemile cieple slowa. zobaczymy sie juz niedlugo! odwiedzajcie bloga, nadrobie zaleglosci.A.
OdpowiedzUsuń