wtorek, 16 sierpnia 2011

I po dachu

Dzisiaj w nocy, w bloku polozonym dwa bloki od mojego, zapadl sie caly dach. Budynki zostaly zbudowane w latach 60-tych. Ten z zapadnietym dachem zostal odnowiony jakies 3-4 lata temu, wyroznia sie ostrym kolorem pomaranczowo-ceglastym.


Na szczescie nikomu nic sie nie stalo. Ale cala okolica jest w szkoku. Jak to mozliwe, zeby 50- letnie budynki tak nagle sie zawalaly?
Moja tesciowa mieszka w budynku z 1400 roku i nigdy nie slyszalam, zeby spadla  chocby 1 cegla!!

5 komentarzy:

  1. Dachy w Polsce ulegają wichurom lub innym nawałnicom.
    Szkoda ludzi, ich przeżyć, dach będzie naprawiony. A Twoja rodzina jest bezpieczna? bo wspominałaś, że mieszkasz w budynku wielorodzinnym ale to nie był Twój?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracam do bakłażanów i cukinii smażonych na chrupko. No własnie one były "gołe", bez ciasta ale nie ociekające tłuszczem; może jakoś na ruszcie? Ale jak zerknęłam do kuchni to jakby z łuszczu.

    OdpowiedzUsuń
  3. odpowiadam w kolejnosci:
    1.my mieszkamy dwa bloki dalej. tak wiec slyszelismy tylko dziwne halasy w nocy
    2. byc moze baklazany i cukinie zostaly usmazone, ale potem odsaczone na papierze kuchennym (ja tez tak robie, nawet z frytkami). stad nie czuc bylo tluszczu. ale skad sie wziely chrupiace? bede sie dowiadywac.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, ustaliłam, że można szczypcami trzymać i smażyć ale pryska!

    OdpowiedzUsuń
  5. Poza tym to chyba bardzo pracochlonne kazdy kawalek baklazana lub cukinii trzymac szczypcami i czekac az sie usmazy

    OdpowiedzUsuń