piątek, 13 stycznia 2012

Choinka do rozebrania

Wrocilam we wtorek. Zajelam sie rozpakowywaniem walizek, potem przyszla paczka (prezenty z Polski, wiekszosc Julci). Dopiero teraz moglam zabrac sie za rozbieranie choinki. Chociaz we Wloszech robi sie to w Swieto Trzech Kroli.
A pod moja choinka byly jeszcze prezenty!


Odpakowalam prezent od Lindy i Laury. Zachwycilam sie! Dostalam lyzke Oliver (niemieckiej firmy Koziol - brzmi raczej z polskiego). Zobaczcie sami:


Czerwona koncowke, ktora jest jezykiem przykleja sie np.do lodowki.


A na jezyku wiesza sie lyzke. Smieszny pomysl na prezent, prawda?

3 komentarze:

  1. W moim domu jest choinka,zrobiona kiedys samodzielnie w stylu bidermeier.Od kilku lat stoi w salonie.Niektorzy nam zazdroszcza,ze mamy Swieta przez caly rok.I o to chodzi !
    Fajnie,ze u Ciebie byly nawet prezenty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna lyzka i taka smieszna :). Bardzo fajny prezent. Skoro byly jeszcze prezenty to bardzo mila niespodzianka :)

    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa
    http://blog.calimera.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas choinka jeszcze stoi. Ładnie wygląda i to taki miły polski akcent :).

    OdpowiedzUsuń