piątek, 27 kwietnia 2012

Bob

W skrzyneczce od eko-rolnika znalazlam trzy rodzaje salaty, mloda cebule, bukiecik rukoli oraz straki bobu.


Na straganach tez go pelno. Tak wiec rozpoczal sie sezon jedzenia surowego bobu.

Wspaniale komponuje sie on z serem pecorino (ser owczy). Zapraszam do degustacji!


Jak Wam smakuje?

6 komentarzy:

  1. Och , młody bób. U nas jeszcze tylko w sferze marzeń . Będzie za mną chodził ten smak i jeszcze pecorino. Mniam mniam . Idę na śniadanko. Mąż zrobił pomidorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Delektuje sie wirtualnie.
    Pysznosci!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaje, ze surowego jeszcze nigdy nie mialam okazji probowac. Na gotowany w kazdym razie juz sie doczekac nie moge.

    OdpowiedzUsuń
  4. Surowy bob ma specyficzny gorzkawy smak, ale z dojrzalym serem smakuje doskonale! Pozdrawiam, A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, choc u nas trzeba jeszcze poczekac. Wiesz, gdzies widzialam, ze bob jest wyciskany ze strakow za pomoca wyzymaczek z pralek typu Frania. I dlatego nie zawsze jest smaszny. No coz zazdroszcze smaku i salatki! Coz, kupie mrozony!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam bób ale zawsze go jadłam ugotowanego z masełkiem, nigdy z serem.
    hm...Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń