We Wloszech je sie bardzo duzo roznych zielonych lisci. Oprocz znanej juz w Polsce rukoli nalezy wymienic buraka lisciowego czy waleriane. Ta ostatnia dawniej kojarzyla mi sie tylko i wylacznie z lekarstwem na uspokojenie. Kiedy zobaczylam ja na stole wraz z innymi liscmi salaty, bardzo zdziwilam sie, ze:
1.wyglada wlasnie tak
2.ze je sie ja wraz z salata, pomidorami itd.
Mozna ja kupic w supermarkecie (zazwyczaj pakowana jest w woreczki i jest umyta - gotowa do spozycia) lub na targu warzywnym.
Na koniec dodam, ze waleriana pochodzi z rodziny kozlkowatych (w Polsce nazywana jest rowniez kozlkiem), do ktorego nalezy 150 gatunkow roslin. Stad nie potrafie dokladnie okreslic jaki typ waleriany je sie we Wloszech. Postaram sie dowiedziec...
Ciekawe czy taka sałatka też uspokaja:)
OdpowiedzUsuńNo proszę:) Można połączyć smaczne z pożytecznym:P
OdpowiedzUsuń