W miescie, w ktorym mieszkam (nie wiem jak jest w pozostalych czesciach kraju) mozna zamowic fryzjera do domu. Robia tak przede wszystkim starsze osoby, ktore nie za bardzo wychodza z domow lub po prostu robia to dla wygody. Takie uslugi prowadza fryzjerki z "data", byc moze kolezanki pan, ktore prosza o taka usluge. Bo bywa tak, ze znaja sie od 40 lat...
Mysle, ze to dobry pomysl dla osob, ktore np. nie moga wyjsc z domu. Pragne dodac, ze Wloszki do bardzo poznego wieku przywiazuja wage do wygladu, stad przyzwyczajenie do fryzjera, ukladania wlosow. Stad w np. w Pistoi tyle fryzjerow!
Do mojej sasiadki 95-letniej tez przychodzi pani. A sasiadka nie wychodzi z domu od ponad dwoch lat. Mimo, ze nie widzi jej prawie nikt, to i tak chce byc piekna, chce czuc sie piekna. To niesamowite!
Uwielbiam starsze panie w Hiszpanii,Niemczech,Włoszech,ktore mimo słusznego wieku dbaja o siebie.
OdpowiedzUsuńChca sie podobac przede wszystkim sobie.
U nas tez istnieja takie uslugi - fryzjer,kosmetyczka,masazystka do domu.
To duza wygoda.
Pozdrowienia sloneczne!
Tak, to prawda. Włoszki , lubią dobrze wyglądać. Fryzura,makijaż, biżuteria i pastelowe kolory ubrań chociaż są i takie , które chodzą w czarnych długich kiecach i chustkach na głowach ale to bardziej na wioskach w południowej części kraju. Też interesujące zjawisko.
OdpowiedzUsuńPomysl dobry ale nie wykonalny w przypadku mojej mamy. Kiedys przychodzila, prywatnie, ba nieoficjalnie fryzjerka do domu, teraz nie chca .
OdpowiedzUsuńA jedna fryzjerka zazadala 500 zl za trwala dla "starszej pani" no coz musialam sama krecic mało wprawnie. Rozpoczelam obecnie poszukiwania chetnej porozsadnej cenie. Fajne takie domowe uslugi.